Kotka zgłoszona do fundacji przez zaniepokojoną karmicielkę. Kotka miała problem z oddawaniem moczu i z ucha leciała jej ropa, przez co zapach od kotki był okropny i miała zawsze brudny pyszczek. Okazało się, że w uchu dziewczynki był okropny polip, który sprawiał jej ból i zatrucie organizmu. Nasi wspaniali weterynarze rozprawili się  z nim i wyleczyli także problemy urologiczne. Wiosna została zauważona przez Kingę, która zaprosiła ją do swojego domu. Kicia ma kociego towarzysza, duży balkon i własny fotel.