Kociak znaleziony na śmietniku, odchowany przez naszą cudowną wolontariuszkę – ś.w. Panią Wiesię. Marzyła, by trafił w dobre ręce zanim ona odejdzie. No i wydawało się nam, że Juruś i Ogon trafili do dobrego domku. Niestety stał się wypadek i Juruś pobiegł za TM. Mamy nadzieję, że spotkał tam swoją byłą opiekunkę…
